Zainteresowanie rodziców tym, co robią w Internecie ich dzieci jest niezbędne do tego, aby zapewnić im bezpieczeństwo – informują eksperci z firmy antywirusowej Eset. Dotyczy to nie tylko tych małych internautów, ale także nastoletnich. Trafienie na niewłaściwe strony internetowe czy cyberprzemoc – to tylko niektóre z zagrożeń, na jakie narażone są dzieci, surfujące w sieci bez nadzoru rodziców. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2011 r. przez irlandzki oddział Eset wśród 1000 rodziców, bez nadzoru podczas korzystania z sieci pozostaje 27 proc. sześciolatków i siedmiolatków oraz 73 proc. szesnastolatków.


Ważne, aby uświadomić dzieciom wirtualne niebezpieczeństwa, a także zapoznać z zasadami bezpiecznego korzystania z nowych technologii. "Przed wypuszczeniem dziecka z domu na podwórko, każdy rodzic recytuje zestaw rad i ostrzeżeń - 'uważaj przed wejściem na jezdnię', 'wróć przed 12:00', albo 'nie ufaj nieznajomym'. Niewielu dorosłych w podobny sposób postępuje w momencie, gdy dziecko zasiada przed komputerem czy bierze w dłoń smartfon lub tablet i uruchamia przeglądarkę internetową, czy komunikator” – podkreśla w serwisie Interia.pl Kamil Sadkowski z krakowskiego laboratorium antywirusowego Eset.

"Pomimo ogólnej świadomości zagrożeń, rodzicom najnormalniej w świecie odpowiada to, że ich dzieci zamykają się w swoich pokojach z komputerami, czy smartfonami. Angielskie powiedzenie mówi, że dzieci może być widać, ale nie może ich być słychać. I ogrom rodziców stosuje się do tej właśnie maksymy. To nie internet jest niebezpieczny podobnie, jak nie jest groźny alkohol, narkotyki, czy ciemne zaułki w parkach. Groźny jest brak rozmowy, brak zaufania i brak myślenia” - mówi Aneta Stremska, doktor socjologii Uniwersytetu Śląskiego i trener katowickiego ośrodka szkoleniowego ACS DAGMA.

Jak informuje Kamil Sadkowski kluczowym aspektem skutecznego nadzoru nad aktywnością dziecka w sieci jest odbywanie z nim regularnych i szczerych rozmów, ustalenie reguł korzystania z komputera i Internetu, uświadomienie wirtualnych zagrożeń, jak również dodatkowo zabezpieczenie komputera za pomocą programu kontroli rodzicielskiej.

Więcej: Interia.pl
2012/11/12